
Melody Beattie – Koniec współuzależnienia
Współuzależnienie – co to znaczy?
Wydaje mi się, że większość osób, które cierpią na różne choroby na tle nerwowym, zetknęła się z problemem alkoholowym w gronie swoich najbliższych. W związku z tym chciałam Wam pokazać książkę, którą bez wątpienia mogę uznać za jedną z ważniejszych w mojej terapii.
Zupełnie nie wiem, w jakich okolicznościach ją kupiłam. Ale po jej przeczytaniu “odpuściłam” bardzo wiele rzeczy, co zdjęło z mojej duszy przeogromny balast. Dopóki nie przeczytałam książki “Koniec współuzależnienia” Melody Beattie, nie wiedziałam, że jest coś takiego, jak WSPÓŁUZALEŻNIENIE. W niej zostało dokładnie omówione, co to znaczy. Gdybym nie przeczytała tej definicji, myślałabym, że ma to coś wspólnego z problemem alkoholowym. Ale swoim własnym, a nie czyimś. A tymczasem tak nie jest.
Autorka doskonale opisała, jak “oni” (alkoholicy) widzą “nas” (niepijących). Wyjaśniła też, dlaczego próby zmieniania kogokolwiek, są kompletnie nieskuteczne. Pokazała również, w jaki sposób powinniśmy zatroszczyć się o siebie samych.
Współuzależnienie – jak się uwolnić?
Pamiętaj, współuzależniony, to bardzo często osoba, która prawie w ogóle nie pije! Żeby Cię nie zmyliła ta nazwa. Bo to nie chodzi o to, że ktoś sam zaczyna pić, ponieważ pije jego bliski. Czyli, że jakby wpada w nałóg z powodu bliskiego mu alkoholika. Nie! To jest zupełnie coś innego.
Współuzależniony to osoba, która wykształca w sobie pewien zespół destrukcyjnych zachowań “w odpowiedzi” na alkoholizm członka (najczęściej) rodziny.
“Koniec współuzależnienia”
To nie jest książka o wychodzeniu z nałogu.
Zwykle wszyscy koncentrują się na leczeniu osób nadużywających alkoholu, a pomijają osoby, które muszą z nimi żyć. Rzadko kiedy myśli się o profesjonalnej pomocy właśnie dla tych osób. A to one są współuzależnione. Strasznie nie podoba mi się to określenie, bo może wprowadzać w błąd. Te osoby cierpią z powodu nałogów tych, których jeszcze kochają, albo już nie, albo same nie wiedzą, co czują.
Osoby współuzależnione żyją w ogromnym napięciu i stresie, jakby cały czas siedziały na emocjonalnej karuzeli. Jestem przekonana, że to może być powodem zaburzeń lękowych czy ataków paniki.
Współuzależnienie – jak sobie pomóc?
To, co tą książkę czyni ją wyjątkową, to właśnie fakt, że ona NIE POKAZUJE nam, jak pomóc osobie, która jest uzależniona od alkoholu. Książka “Koniec współuzależnienia” mówi o tym, co MY możemy w takiej sytuacji zrobić DLA SAMYCH SIEBIE.
Jeśli w Twoim otoczeniu jest problem z osobą nadużywającą alkoholu i Ciebie to dotyka i rani, to po tej lekturze nauczysz się z tym inaczej żyć. Ta osoba będzie dalej piła, ale Ciebie to przestanie tak bardzo absorbować i ranić. Dzięki temu pozbędziesz się przynajmniej części napięcia, jakie odczuwasz.
A jak już wiesz, to właśnie to nieustanne napięcie może być przyczyną naszych dolegliwości.
Za jakiś czas pewnie wrócę do tej książki i więcej Ci o niej opowiem. Ale być może potrzebujesz jej na “już”, a nie znasz pojęcia “współuzależnienie”, to zachęcam Cię do lektury.

